niedziela, 10 sierpnia 2014

Żywe lekcje tradycji w wiślańskim Muzeum

Po raz kolejny goście odwiedzający Muzeum Beskidzkie w Wiśle oprócz obejrzenia ekspozycji mieli okazję wziąć udział w Żywych Lekcjach Tradycji.
Żywe lekcje tradycji w wiślańskim MuzeumEnklawa Budownictwa Drewnianego przy Muzeum Beskidzkim w Wiśle w sobotę tętniła życiem, fot. indi
9 sierpnia w Enklawie Budownictwa Drewnianego przy Muzeum Beskidzkim w Wiśle był łowczorz z sałaszu Piotra Kohuta z Koniakowa, który od rana w kolybie przygotowywał ser owczy z 30 litrów mleka uzyskanego z wydojonych 50 owiec. Grała kapela Rajwach z Koniakowa, tańczył zespół Urszuli Gruszki z Koniakowa, którego członkowie porwali do tańca ludzi z widowni. Rzeźbiarz Jarosław Gluza cały czas pokazywał swe rzemiosło, a chętni mogli spróbować sami wziąć do ręki dłutko i zatopić je w lipowej desce lub przygotowanym wcześniej kawałku drzewa w kształcie serduszka, konika czy kozy.  W nowo otwartej starej szkole pracownice Muzeum Agnieszka Macoszek i Agata Janiec prowadziły żywe lekcje tradycji ucząc chętnych pisania gęsim piórem czy malowania wzorów charakterystycznych dla zdobnictwa ziemi cieszyńskiej.
Sensem całego projektu są właśnie te żywe lekcje tradycji. Pracownicy Muzeum opowiadają o starej szkole, o wszystkim, co w stare szkole było – mówi Małgorzata Kiereś, kierownik Muzeum Beskidzkiego w Wiśle wyjaśniając, że Stara Szkoła funkcjonuje codziennie za wyjątkiem poniedziałku. Można uczyć się w niej starego, dziewiętnastowiecznego zdobnictwa, wyszywania, robienia czepców, dawnych technik zdobniczych. – Natomiast w soboty wszystko zwieńcza się również wokół stołu, gdzie pokazujemy pożywienie, częstujemy, żeby goście poczuli smak naszej tradycyjnej kuchni. W każdą sobotę poczęstunek przygotowuje inne gospodarstwo agroturystyczne – dodaje Małgorzata Kiereś zapraszając na kolejne sobotnie Lekcje Żywej Tradycji: 16 sierpnia zobaczyć można będzie doroczne świętowanie, 23 sierpnia zespół z Istebnej pokaże prawdziwe góralskie wesele, a 30 sierpnia zobaczymy tańce, gry i zabawy dziecięce

Ostatnie spotkanie odbywało się wokół rzeźbiarstwa i owczarstwa. - Dla wielu gości wielkim zaskoczeniem był smak autentycznego sera owczego – zauważyła Małgorzata Kiereś. Jeszcze bardziej obcy naszym rodakom jest smak baraniego mięsa. - Islandczycy jedzą 7 kg mięsa baraniego na osobę rocznie, w Polsce… 4 deko – zauważył Józef Michałek.
Zapytaliśmy około pół setki osób stojących w kolejce do degustacji ile z nich wcześniej kiedykolwiek jadło baraninę. Ręce podniosło… 5 osób. - Kiedyś w Polsce było 5 milionów owiec, obecnie jest niespełna 200 tysięcy – uzupełnił Michałek polecając do skosztowania rosół z baraniny, gulasz barani i kawałki gotowanej baraniny. Wszystko to przygotowała rodzina Cieślarów z Gospodarstwa Agroturystycznego U Gazdy na Breńskiej Malince.
Projekt Żywe Lekcje Tradycji – zachowanie wspólnego dziedzictwa kulturowego Górali Śląskich na pograniczu polsko-czeskim powstał dzięki współpracy Powiatu Cieszyńskiego jako jednostki prowadzącej Muzeum Beskidzkie w Wiśle z Miejscowym Kołem w Mostach Koło Jabłonkowa Polskiego Związku Kulturalno Oswqiatowego w Republice Czeskiej i zyskał dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
(indi)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz