IMG_1836- W przeddzień wiosny na łąkach zamiast kwiatów szubienice wyrosły – zaczął swe przemówienie od cytatu z  wiersza „Dwudziestu czterech ich było…” Henryka Jasiczka Bogusław Haręża. Przypomniał wydarzenia sprzed 72 lat.
20 marca 1942 r. Hitlerowcy zamordowali w Cieszynie pod Wałką 24 Polaków. Co roku, dokładnie w rocznicę ich tragicznej śmierci, pod Wałką spotykają się ludzie, by uczcić ich pamięć. Na uroczystym apelu w tym roku nie zabrakło pocztów sztandarowych, byli kombatanci, służby mundurowe, harcerze, władze miejskie i powiatowe, a także uczniowie i delegaci wielu organizacji. W gronie tym nie zabrakło delegacji z Zaolzia – przedstawicieli PZKO, Harcerstwa Polskiego w RC, Koła Polskich Kombatantów w RC.
- 69 lat po zakończeniu II Wojny Światowej może nasuwać się pytanie, czy przypominanie tamtych tragicznych wydarzeń ma jakikolwiek sens? Czy przypominanie lat okupacji czemukolwiek służy? Odpowiedź jest tylko jedna. Ta dzisiejsza patriotyczna manifestacja ma głęboki sens. Przecież to właśnie dzięki walce takich Polaków, jak ci, którzy stracili życie pod Wałką, możemy dzisiaj żyć w kraju wolnym i bezpiecznym – mówił Burmistrz Cieszyna Mieczysław Szczurek dodając, że pamięć o latach okupacji warto także kultywować, by pomogła nam zachować czujność. – Dzisiejszy świat, Europa, wcale nie są tak bezpieczne, jak nam się wydaje. Nasza obecność w tym miejscu niech będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń, by nigdy nie popadały w samozadowolenie – mówił.
Podczas oficjalnych przemówień podkreślono także, że spośród zamordowanych pod Wałką 1/3 stanowili mieszkańcy gmin leżących obecnie na Zaolziu. – Nasza obecność w tym miejscu nie jest nacechowana nienawiścią. Chcemy jednak przypominać wciąż na nowo ich męczeństwo i ostateczne zwycięstwo – mówił kapelan przed modlitwą. (indi)