sobota, 6 grudnia 2014

Osoby–latarnie symbolami regionu


CZESKI CIESZYN / Osoba-postać jako symbol w percepcji społeczności wielokulturowej na przykładzie znanych postaci Śląska Cieszyńskiego i Królewskiej Huty – Chorzowa, to temat kolejnego wykładu, jaki wysłuchać można było podczas spotkania MUR-u. 3 grudnia w odnowionej sali PZKO na Bożka ze słuchaczami MUR-u spotkał się prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik z Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej.
We wstępie swych rozważań zastanawiał się, czy miasto można charakteryzować za pomocą symboli. Przedstawił definicję symbolu, jako umownego znaku zastępującego pewną treść. Omówił najpopularniejsze symbole od najstarszego – ryby jako symbolu chrześcijan po współczesną Polskę Walczącą. Zauważył, że symbole te pozwalały pewnym grupom społecznym przetrwać trudny okres, kiedy były prześladowane.
Na podstawie różnych badań, również tych, które osobiście prowadzi stwierdził, że dzisiejsze młode pokolenia za symbole miast przyjmują charakterystyczne budynki, które stanowią także punkty orientacyjne. – Młodzi ludzie mówią, że to ikony – zauważył wykładowca.
Kolejnym punktem jego rozważań było pytanie, czy symbolami mogą być postaci. prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik prowadził badania w terenie, podczas których pytał młodych ludzi, czy znają postacie związane z tym terenem sprzed 100, 200 lat. Miłym zaskoczeniem dla niego był fakt, że znali.
Prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik sprawił, że słuchacze MUR-u mogli poczuć się jak prawdziwi studenci na uczelni. Przepytał bowiem wyrywkowo kilka osób prosząc ich o podanie postaci, która jest dla nich autorytetem. Padały różne odpowiedzi, a wynik mini ankiety naukowiec zestawił z badaniami prowadzonymi na szerszą skalę na Śląsku Cieszyńskim oraz na terenie całej Polski i omówił. Padały różne odpowiedzi, począwszy od Papieża, co okazało się spójne z wynikami badań ogólnopolskich, poprzez rodziców, na własnym mężu skończywszy.
Od przepytania słuchaczy i zestawienia ich odpowiedzi z wynikami badań prowadzonych na ten temat w Polsce wykładowca przeszedł do rozważań, czy osoby, które są latarniami, wyznacznikami dla regionu mogą być jego symbolami. Zauważył, że wśród podawanych przez badanych autorytetów są też ludzie młodzi, a przekazując wyniki badań ogólnopolskich podkreślił, że na 22 pozycje najczęściej wymienianych przez ankietowanych najbardziej znanych Polaków znaleźć można dwóch z naszego regionu – mianowicie Adama Małysza na 9 miejscu i Jerzego Buzka na 21 miejscu. Region, jak widać, traktuje tu całościowo, patrząc na obie jego rozdzielone Olzą części.
Prelegent poruszył także temat specyfiki pogranicza.
– Ludzi z pogranicza cechuje duża tolerancja kulturowa, są odpowiedzialni i potrafią ze sobą współpracować dla dobra ogólnego – stwierdził prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik, z czym w późniejszej dyskusji, już po wykładzie, nie do końca zgodził się jeden ze słuchaczy.
Wracając do postaci jako symboli prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik omówił po krótce kilka wybranych osób z historii Śląska Cieszyńskiego takich, jak Jan Śliwka, ks. Józef Londzin, Jan Sztwiertnia, hrabina Gabriela von Thun und Hohenenstein, Gustaw Morcinek, Ludwik Brożek, Karol Miarka.
Wykładowca omówił także postaci – symbole wspólne dla Śląska Cieszyńskiego i Chorzowa, jak święty Florian.
W podsumowaniu prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik stwierdził, że gdy robił badania dotyczące znanych postaci na Śląsku Cieszyńskim ogromnie się cieszył, gdy odkrywał, że znajomość postaci z historii nie została zapomniana na naszym terenie i młodzież zna i Małysza i profesora Hadynę, Londzina, Śliwke i innych.
(indi)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz