W Książnicy Cieszyńskiej otwarto wystawę „Leopold Jan Szersznik i jego epoka”. Wernisaż, po którym wysłuchać można było wykładu prof. Janusza Spyry, zorganizowano 20 stycznia, w przeddzień dokładnej 200. rocznicy śmierci wybitnego Cieszyniaka. Wystawę oglądać można do 3 maja od wtorku do piątku w godzinach 8.00 – 18.00, w soboty 9.00 – 15.00.
- Chcemy przypomnieć i postać, i dorobek księdza Leopolda Jana Szersznika i związane z nim także inne wydarzenia – wyjaśnił otwierając wystawę dyrektor Książnicy Cieszyńskiej Krzysztof Szelong.
Godzinę później prof.dr. hab. Janusz Spyra wygłosił wykład, podczas którego omówił nie tylko samą postać Leopolda Szersznika, ale także kontekst czasów, w których były jezuita żył, pracował, działał społecznie.
- Gdy ogląda się książki zgromadzone przez Leopolda Jana Szersznika i czyta pozostawione przez niego notatki, podziw budzić musi jego znakomita orientacja we współczesnym mu świecie, szerokie horyzonty i rozległość zainteresowań. Zwłaszcza, gdy uświadomimy sobie, że przepływ informacji w jego epoce uzależniony był od transportu książek, czasopism i poczty, zaś przyśpieszenie w tym zakresie, dzięki wynalezieniu telegrafu, telefonu i dalszemu rozwojowi techniki, nastąpiło wiele lat po jego śmierci – zauważa Anna Rusnok, która wraz z Krzysztofem Kleczkiem przygotowała wystawę.
Prof. Janusz Spyra podczas wykładu zwrócił uwagę na wszechstronność zainteresowań i wiedzy Leopolda Szersznika. A że postaci nie sposób opisywać w oderwaniu od kontekstu czasów, w jakich dany człowiek żył, prelegent zwrócił uwagę na kilka znamiennych faktów z epoki współczesnej Szersznikowi. Na przykład za jego czasów zniesiono poddaństwo osobiste, a chłopi zaczęli przemieszczać się, a także uczyć, co miało duże znaczenie dla Szersznika jako nauczyciela i dyrektora gimnazjum. Bankructwo szlachty zmieniło obraz społeczny, ale także i narodowy Śląska Cieszyńskiego. Pojawiła się nowa grupa społeczna – inteligentów, i to właśnie ich Szersznik uczył w gimnazjum. Zmieniały się także za jego czasów sprawy religii. Cała Europa była chrześcijańska, a osoby deklarujące się jako niewierzące to absolutne pojedyncze wyjątki, jednak nie było już, jak wcześniej, krwawych wojen pomiędzy dwoma chrześcijańskimi religiami. Natomiast coraz istotniejsze stawały się sprawy świeckie, a sfera życia świeckiego uległa poszerzeniu. Nastąpił podział pomiędzy tradycyjnym rozumieniem chrześcijaństwa a oświeceniem.
- Szersznik był osobą bardzo pobożną, o czym świadczy choćby fakt, że wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Ale od początku potrafił dyskutować ze starszymi braćmi. Przywołuje na przykład teorie biblijnego potopu, ale jednocześnie stara się zjawisko racjonalnie wyjaśnić naukowo. To jest wielka zmiana. Już nie tylko przyjęcie pisma, ale też racjonalne tłumaczenie świata z punktu widzenia rozumu, co było podstawową sprawą dla ludzi oświecenia – zauważył prof. Janusz Spyra. Prelegent podkreślał bardzo wszechstronną wiedzę Szersznika, który znał się na bardzo wielu dziedzinach nauki. Był dość dużym ekspertem od przyrody nieożywionej, minerałów, ale też zapoznawał uczoną młodzież z wiedzą na przykład na temat budowy fortyfikacji. – Zajmował się miernictwem, umiał dokonać pomiarów geodezyjnych, ale nie rezygnował też z przedmiotów humanistycznych. Sam podkreślał, że jego ulubionym przedmiotem studiów była historia – mówił o Szerszniku Spyra zwracając uwagę słuchaczy na fakt, że już w wieku 25 lat, kiedy studiował w Pradze, Szersznik stał się uznawany przez swoich starszych kolegów. (indi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz