CIESZYN / Wiele ciekawostek na temat dawnych książek poznali słuchacze wykładu Anny Rusnok „Wielka jak i stół i maleńka jak pudełko zapałek” wygłoszonego 18 grudnia w Książnicy Cieszyńskiej.
Prelegentka skupiła się na omówieniu największego i najmniejszego eksponatu znajdującego się w zbiorach Książnicy Cieszyńskiej, czyli największej i najmniejszej książki. A są nimi napisany ręcznie na pergaminie graduał maryjny zawierający m. in. tekst i zapis nutowy Bogurodzicy oraz miniaturowy modlitewnik należący, według przekazów, do ostatniej cieszyńskiej księżnej Elżbiety Lukrecji.
Prelegentka wyjaśniła m.inn., że tak naprawdę nie jest znany autor Bogurodzicy, choć były na przestrzeni dziejów różne hipotezy i przypisywano autorstwo pieśni kilku osobom.
- W tym rękopisie znajduje się poza Bogurodzicą kilkadziesiąt innych pieśni czy sekwencji, które są unikatowe, nie odnotowane w żadnych innych śpiewnikach czy graduałach – mówiła Anna Rusnok wyjaśniając słuchaczom, że samo słowo graduał ma dwa znaczenia: pierwsze to określenie rodzaju pieśni, samego śpiewu liturgicznego, a drugie, to określenie księgi takiej, jak ta, w której zawarte są wszystkie śpiewy, pieśni liturgiczne służące w nabożeństwach, mszach przez cały rok liturgiczny, czyli na wszystkie święta roku liturgicznego.
Pisany jest teksturą gotycką. Zapis nutowy jest na pięciolinii, czyli jest późnośredniowieczny. Nuty również gotyckie, o kształcie romboidalnym – mówiła Anna Rusnok wyliczając, że w całej księdze jest w sumie 7 ozdobnych inicjałów. Wszystko to, oczywiście dla bezpieczeństwa eksponatu w rękawiczkach, pokazywała słuchaczom.
- Graduałów zarejestrowanych w zbiorach polskich jest około dziewięćdziesięciu. Ale badacze przypuszczają, że jest ich znacznie więcej, ponieważ taki graduał bywał na wyposażeniu większości kościołów czy kaplic, także zapewne jest jeszcze wiele tego typu, może nie tak wielkich i nie tak wspaniałych obiektów, które czekają na odkrycie.
Oprócz tych dwóch eksponatów, które wystawione były na stole i słuchacze mogli obejrzeć je w oryginałach. Anna Rusnok omówiła także jeszcze mniejszy od wspomnianego modlitewnika drukowany Koran z lat 70. XX wieku, do którego dołączono miniaturową lupę ułatwiającą jego czytanie.
Kolejnym omówionym szczegółowo przez Annę Rusnok eksponatem był miniaturowy modlitewnik. Jest nieco starszy, niż omawiany wcześniej graduał, pochodzi z końca XV wieku. Zawiera 5 całostronicowych ilustracji. Tekst jest w większości napisany w języku niemieckim. Kilka modlitw nieco późniejszych, z XVI wieku w języku czeskim.
- Ciekawą historią może się pochwalić średniowieczny rękopis z lat 1473-1507, który dzięki uratowaniu w 1789 roku z płonącego w czasie pożaru Cieszyna klasztoru dominikanów zyskał miano książki, która miała największe szczęście. Na uwagę zasługuje też w tym dziale zielnik Szymona Syreńskiego z 1613 roku, najobszerniejsze polskie dzieło botaniczne oraz monumentalne dzieło Samuela Pufendorfa z największym zbiorem wedut miedziorytowych i najobszerniejsze w zbiorach Książnicy Cieszyńskiej czasopismo, którym jest Wiener Zeitung, wiedeński dziennik wydawany z niewielkimi przerwami od 1780 roku do dziś – wyliczała też inne największe pod różnym względem eksponaty Anna Rusnok.
Anna Rusnok swój wykład zilustrowała nie tylko obrazem pokazując zarówno slajdy, jak i oryginał największej i najmniejszej książki, ale także dźwiękiem puszczając słuchaczom nagrania średniowiecznych pieśni
Wykład był pierwszym z cyklu planowanmych ośmiu. Kolejny już 8 stycznia. A. Rusnok i K. Kleczek omówią Prawo kościelne, architekturę, alchemię i inne − najstarsze rękopisy w zbiorach Książnicy Cieszyńskiej. 22.01.2015 Kim był św. Ambroży, który święty jest patronem Internetu i o czym najchętniej czytano w średniowieczu? − najstarsze książki drukowane w zbiorach Książnicy Cieszyńskiej (J. Sztuchlik, K. Kleczek).
Więcej informacji o prezentacjach najciekawszych eksponatów można znaleźć na stronach Książnicy Cieszyńskiej. (indi)
Czytaj również: Naj… w Książnicy Cieszyńskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz