- Chciałem, żeby ludzie przychodząc na tą wystawę powspominali. Żeby to była wycieczka wspólna, z dziadkami, rodzicami, wnukami, albo nawet prawnukami. Ja sam te przedmioty pamiętam z dzieciństwa – mówił podczas wernisażu wystawy zatytułowanej Od rogulki do blendera dr Grzegorz Studnicki, autor wystawy, pracownik Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, członek Sekcji Ludoznawczej PZKO. Wernisaż odbył się 1 października.
Eksponaty, jakie można obejrzeć, pochodzą ze zbiorów Muzeum Śląska Cieszyńskiego, ze zbiorów Muzeum Těšínska oraz Muzeum Ustrońskiego. – Pozostałe przedmioty to te, które nasi pracownicy poprzynosili z domu – uzupełnił Grzegorz Studnicki. Na wernisażu nie mogło zabraknąć przedstawicieli obu wymienionych wcześniej placówek: Wiesławy Brannej z Muzeum Těšínska oraz Lidii Szkaradnik z Muzeum Ustrońskiego. (indi)
http://zwrot.cz/2014/10/od-rogulki-do-blendera-2/#more-9931
-------------------------
-------------------------
Czym gospodynie pracowały, a czym pracują
O tym, jak wyposażenie kuchni zmieniało się podążając drogą od rogulki do blendera przekonać się można odwiedzając Salę Wystaw Czasowych Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie. 1 października otwarto tam wystawę zatytułowaną właśnie Od rogulki do blendera. Obejrzeć nań można sprzęty, jakie na przestrzeni lat służyły do przygotowywania pokarmów.
- Ta wystawa w sposób namacalny pokazuje, że na przestrzeni kilkudziesięciu lat wiele się zmieniło w naszych domach, w kuchni przede wszystkim. Ta kuchnia dzisiaj jest inna. Starsze pokolenie pewno z nostalgią czy rozrzewnieniem wspomina, pamięta tamte czasy, tamte urządzenia, narzędzia pracy kucharek czy też gospodyń domowych, ale też pewną atmosferę. Kuchnia to było jedno z ważniejszych miejsc w domu przede wszystkim dlatego, że tam spożywało się posiłki razem, a nie każdy osobno gdzieś tam przed telewizorem, ale razem – mówił witając gości na wernisażu, jaki zorganizowano 1 października Marian Dembiniok.
Choc zabrakło tym razem władz, dopisali muzealnicy. Na wernisaż przybyli przedstawiciele zbiorów Muzeum Tešinskeho Slézka oraz Muzeum Ustrońskiego, z których to placówek pochodziła cześć eksponatów. – Część eksponatów są to tez przedmioty, które nasi pracownicy przynieśli z domów – zauważył dr Grzegorz Studnicki, autor wystawy. Wskazał także na eksponat ze zbiorów Muzeum Śląska Cieszyńskiego datowany na 1820 rok, co do którego ma wątpliwości, do czego przedmiot ów służył i skierował do zwiedzających pytanie, czy ktoś tego nie wie.
(indi)
Choc zabrakło tym razem władz, dopisali muzealnicy. Na wernisaż przybyli przedstawiciele zbiorów Muzeum Tešinskeho Slézka oraz Muzeum Ustrońskiego, z których to placówek pochodziła cześć eksponatów. – Część eksponatów są to tez przedmioty, które nasi pracownicy przynieśli z domów – zauważył dr Grzegorz Studnicki, autor wystawy. Wskazał także na eksponat ze zbiorów Muzeum Śląska Cieszyńskiego datowany na 1820 rok, co do którego ma wątpliwości, do czego przedmiot ów służył i skierował do zwiedzających pytanie, czy ktoś tego nie wie.
(indi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz