Podczas prac związanych z przebudową kanalizacji w Cieszynie prowadzonych jest bowiem szereg ratunkowych badań archeologicznych. W piątkowe popołudnie 24 października w cieszyńskim Domu Narodowym można było wysłuchać archeologów, którzy badania w Cieszynie prowadzili.
Wpierw Tomasz Lenkiewicz z Urzędu Miasta w skrócie wyjaśnił, na czym polegają zawiłości nadzoru konserwatorskiego.
- Wszystkie roboty budowlane, niezależnie, czy były to wodociągi, gazociągi, ciepłociąg, czy właśnie kanalizacja, musiały być, godnie z ustawą, przeprowadzone pod stałym nadzorem archeologicznym – wyjaśniał Tomasz Lenkiewicz wymieniając miejsca, w których nastąpiły takie sytuacje. Była to m. inn. ul. Szersznika, gdzie odkopano kawałek muru miejskiego i bramę miejską, na Placu Dominikańskim, gdzie znaleziono pozostałości browaru czy na Placu Św. Krzyża, gdzie odnaleziono szczątki ludzkie, a także średniowieczna zabudowa w dwóch miejscach na Olszaka.
Zofia Jagosz-Zarzycka, archeolog Muzeum Śląska Cieszyńskiego omówiła badania archeologiczne, w jakich uczestniczyła na ulicy Szersznika i na Placu Dominikańskim. Opowiadała nie tylko o tym, co znaleziono, ale także jak przebiegały prace. Opowiadała m.inn. o tym, jak znaleziono groby z ludzkimi szczątkami, a w jednym z nich medalik, co do którego po wnikliwych badaniach prowadzonych przez wybitnych specjalistów okazało się, że przebył do Cieszyna drogę 2 tysięcy km. Wszystko to archeolog pokazywała na slajdach. Warto wiedzieć, że prezentacja, którą pokazała Zofia Jagosz-Zarzycka łącznie z wizualizacją zasypanych już wykopów, po których można sobie swobodnie spacerować siedząc przed monitorem komputera ma być wkrótce dostępna na stronach Muzeum Śląska Cieszyńskiego i Urzędu Miasta.
Kolejnym prelegentem był Grzegorz Mądrzycki, który wspólnie z zoną, Iloną Smajek-Mądrzycką prowadził badania archeologiczne na ulicy Olszaka. Mówił o znaczeniu odkrytych tam fragmentów drewnianych budowli dla poznania rozwoju przestrzennego średniowiecznego Cieszyna.
(indi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz