Nasi wśród egzotyki na TKB (zdjęcia)
WISŁA / Jak już pisaliśmy, w sobotę rozpoczął się 51. Tydzień Kultury Beskidzkiej. Wśród egzotycznych zespołów regionalnych, które zaprezentowały się w korowodzie w Wiśle, zobaczyć można było także reprezentantów naszego regionu.
Polską część Beskidu Śląskiego reprezentował zespół Istebna z Istebnej, a zaolziańską – Zaolzi z Jabłonkowa.
Tydzień Kultury Beskidzkiej trwa w sumie 9 dni. Koncerty odbywają się na scenach w Wiśle, Szczyrku, Żywcu, Makowie Podhalańskim, Oświęcimiu, a zwieńczeniem jest nasze Gorolski Święto w Jabłonkowie. Na wiślańskiej scenie zobaczyć można zdecydowanie więcej egzotyki, aniżeli u nas, ci więc, którzy pragną poznawać inne, odległe kultury, powinni wybrać się tam w tygodniu pomiędzy 27 a 31 lipca. (indi)
WISŁA / Jak już pisaliśmy, w sobotę rozpoczął się 51. Tydzień Kultury Beskidzkiej. Wśród egzotycznych zespołów regionalnych, które zaprezentowały się w korowodzie w Wiśle, zobaczyć można było także reprezentantów naszego regionu.
Polską część Beskidu Śląskiego reprezentował zespół Istebna z Istebnej, a zaolziańską – Zaolzi z Jabłonkowa.
Tydzień Kultury Beskidzkiej trwa w sumie 9 dni. Koncerty odbywają się na scenach w Wiśle, Szczyrku, Żywcu, Makowie Podhalańskim, Oświęcimiu, a zwieńczeniem jest nasze Gorolski Święto w Jabłonkowie. Na wiślańskiej scenie zobaczyć można zdecydowanie więcej egzotyki, aniżeli u nas, ci więc, którzy pragną poznawać inne, odległe kultury, powinni wybrać się tam w tygodniu pomiędzy 27 a 31 lipca. (indi)
-------------------------------
9-dniowy tydzień z folklorem rozpoczęty
Po raz 51. do Wisły zjechały zespoły folklorystyczne z całego świata. Właśnie rozpoczął się Tydzień Kultury Beskidzkiej. Tydzień, który trwa aż dziewięć dni, a na scenie w Wiśle, Szczyrku, Żywcu, Makowie Podhalańskim, Oświęcimiu i w Jabłonkowie zaprezentuje się ponad 100 zespołów z około 30 państw.
Tydzień Kultury Beskidzkiej rozpoczął się w sobotę 26 lipca tradycyjnym korowodem. Przez miasto śpiewając i tańcząc przeszło kilkanaście spośród zespołów biorących udział w TKB. Wszyscy kolejno zaprezentowali się zgromadzonej przy Rynku publiczności. Uroczystego otwarcia TKB dokonano natomiast w wiślańskim amfiteatrze im. Stanisława Hadyny. Uczestników i widzów przywitali przedstawiciele władz samorządowych ze starostą Powiatu Cieszyńskiego Jerzym Nogowczykiem na czele i burmistrzem Wisły Janem Poloczkiem, który na imprezie pojawił się, jakżeby inaczej, w stroju góralskim. Pojawili się także inni samorządowcy, m. inn. poseł Czesław Gluza przywitany przez Burmistrza nie tyle jako gość, a jako mieszkaniec Wisły, Przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego, w strojach regionalnych przyszła również część wiślańskich radnych. Nie mogło zabraknąć szefa Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsuu-Białej, współorganizatora imprezy.
Pierwszym sygnałem, jaki popłynął z wiślańskiej sceny był oczywiście dźwięk trąbity. Natomiast pierwszymi tancerzami, którzy wystąpili na scenie amfiteatru podczas tegorocznego TKB byli najmłodsi tańczący wiślanie – zespół Mali Tkocze z Wisły. Konferansjerkę koncertu po raz czwarty prowadzi znakomity duet Aneta Legierska i Zbyszek Czyż.
Jest to najważniejsza impreza dla naszego miasta, dla naszego regionu – mówił otwierając TKB burmistrz Jan Poloczek wyrażając nadzieję, że licznik kolejnych Tygodni Kultury Beskidzkiej dobije do setki.
Wśród zespołów, jakie zaprezentowały się na wiślańskiej scenie w pierwszym dniu TKB były grupy z zaolziańskiego Jabłonkowa, w którym 1-3 sierpnia odbywa się starsze od TKB Gorolski Święto obecnie będące częścią i zwieńczeniem TKB, a także 2 zespoły z miasta partnerskiego we Francji. Burmistrz Jan Poloczek zauważył, że polonia francuska liczy około pół miliona osób i warto nawiązać z nimi jeszcze szersze kontakty, żeby częściej odwiedzali kraj przodków, a w tym nasz region. Nie zabrakło także egzotyki, jak m.inn. zespoły z Turcji, Kosowa czy Chorwacji. Ciekawostką był zespół z hiszpańskiego regionu Kraju Basków, którego część żeńskich strojów bardzo przypomina stroje góralek Beskidu Śląskiego. Części stroju są podobne, jak naszych góralek, tyle, że mają niebieskie w białe kwiatki zapaski, a gładkie granatowe fortuchy. Również krój bluzki jest podobny, tyle że ta z Kraju Basków ma długi rękaw. Takich i innych ciekawostek dotyczących strojów przez kolejne dni w Wiśle i na innych scenach TKB obserwować będzie można wiele. Warto więc wybrać się na TKB nie tylko by nacieszyć uszy piękną ludową muzyką a wzrok widowiskowymi tańcami, ale też by poznać kulturę różnych regionów świata.
- Myślę, że różnorodność jest taka, że każdy z państwa znajdzie coś dla siebie, czy to spośród zespołów polskich, czy zagranicznych – podsumował otwarcie TKB Jan Poloczek.
Już od pierwszego dnia TKB można nie tylko podziwiać folklor na scenie, ale także regionalne rzemiosło. Rynek otaczają bowiem stoiska z niezwykle różnorodnym asortymentem mającym jeden wspólny mianownik – są to produkty bądź stricte regionalne, bądź ręczne wyroby rzemieślnicze wykonywane z naturalnych surowców inspirowane regionalnymi wzorami. – Jest to jedyny czas, gdy twórcy ludowi zjeżdżają do nas w tak licznym gronie – zauważył Jan Poloczek. Oprócz wyrobów rzemieślniczych wokół Rynku są oczywiście stoiska z regionalną strawą.
Otwarcie 51 TKB dopełniło wspólne odśpiewanie, oczywiście na stojąco, pieśni „Szumi jawor”. Przed nami kolejne 8 dni z foklorem.
indi)
Pierwszym sygnałem, jaki popłynął z wiślańskiej sceny był oczywiście dźwięk trąbity. Natomiast pierwszymi tancerzami, którzy wystąpili na scenie amfiteatru podczas tegorocznego TKB byli najmłodsi tańczący wiślanie – zespół Mali Tkocze z Wisły. Konferansjerkę koncertu po raz czwarty prowadzi znakomity duet Aneta Legierska i Zbyszek Czyż.
Jest to najważniejsza impreza dla naszego miasta, dla naszego regionu – mówił otwierając TKB burmistrz Jan Poloczek wyrażając nadzieję, że licznik kolejnych Tygodni Kultury Beskidzkiej dobije do setki.
Wśród zespołów, jakie zaprezentowały się na wiślańskiej scenie w pierwszym dniu TKB były grupy z zaolziańskiego Jabłonkowa, w którym 1-3 sierpnia odbywa się starsze od TKB Gorolski Święto obecnie będące częścią i zwieńczeniem TKB, a także 2 zespoły z miasta partnerskiego we Francji. Burmistrz Jan Poloczek zauważył, że polonia francuska liczy około pół miliona osób i warto nawiązać z nimi jeszcze szersze kontakty, żeby częściej odwiedzali kraj przodków, a w tym nasz region. Nie zabrakło także egzotyki, jak m.inn. zespoły z Turcji, Kosowa czy Chorwacji. Ciekawostką był zespół z hiszpańskiego regionu Kraju Basków, którego część żeńskich strojów bardzo przypomina stroje góralek Beskidu Śląskiego. Części stroju są podobne, jak naszych góralek, tyle, że mają niebieskie w białe kwiatki zapaski, a gładkie granatowe fortuchy. Również krój bluzki jest podobny, tyle że ta z Kraju Basków ma długi rękaw. Takich i innych ciekawostek dotyczących strojów przez kolejne dni w Wiśle i na innych scenach TKB obserwować będzie można wiele. Warto więc wybrać się na TKB nie tylko by nacieszyć uszy piękną ludową muzyką a wzrok widowiskowymi tańcami, ale też by poznać kulturę różnych regionów świata.
- Myślę, że różnorodność jest taka, że każdy z państwa znajdzie coś dla siebie, czy to spośród zespołów polskich, czy zagranicznych – podsumował otwarcie TKB Jan Poloczek.
Już od pierwszego dnia TKB można nie tylko podziwiać folklor na scenie, ale także regionalne rzemiosło. Rynek otaczają bowiem stoiska z niezwykle różnorodnym asortymentem mającym jeden wspólny mianownik – są to produkty bądź stricte regionalne, bądź ręczne wyroby rzemieślnicze wykonywane z naturalnych surowców inspirowane regionalnymi wzorami. – Jest to jedyny czas, gdy twórcy ludowi zjeżdżają do nas w tak licznym gronie – zauważył Jan Poloczek. Oprócz wyrobów rzemieślniczych wokół Rynku są oczywiście stoiska z regionalną strawą.
Otwarcie 51 TKB dopełniło wspólne odśpiewanie, oczywiście na stojąco, pieśni „Szumi jawor”. Przed nami kolejne 8 dni z foklorem.
indi)
Swe rzemiosło prezentowali twórcy z dalsza, jak ten rzeźbiarz ze Słowacji
Jak i z regionu, jak ci z Ustronia, fot. indi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz