Tematem kolejnego organizowanego przez Muzeum Śląska Cieszyńskiego wykładu w ramach Spotkań Szersznikowskich były dzieje cieszyńskiego muzeum. 27 maja w sali wystaw czasowych cieszyńskiego Muzeum o historii placówki opowiadał Wojciech Grajewski, członek Sekcji Ludoznawczej PZKO.
Zwykło się mówić, że cieszyńskie Muzeum jest najstarszą publiczną placówką muzealną w Polsce. Starsze są jedynie zbiory Czartoryskich w Puławach, te jednak nie były w swych początkach udostępnione do zwiedzania. W Cieszynie natomiast założone w 1802 roku przez ks. Leopolda Jana Szersznika muzeum od samego początku miało służyć społeczeństwu.
Jednak Muzeum Śląska Cieszyńskiego w dawnym pałacu rodziny Larisch-Mönich przy ulicy Regera jakie znamy dziś, uroczyście otwarto w roku 1931, kiedy to połączono zbiory ks. Szersznika, Muzeum Miejskiego oraz powstałego pod koniec XIX wieku Muzeum Śląskiego. Wojciech Grajewski opowiedział słuchaczom o historii właśnie tego ostatniego, Muzeum Śląskiego.
Muzeum Śląskie powstało w 1896 roku z inicjatywy ks. Józef Londzina. On też w 1901 roku założył Polskie Towarzystwo Ludoznawcze. Powstało ono jako organizacja ponad wyznaniowa. Z inicjatywy PTL powstało Zaranie Śląskie – kwartalnik literacko-naukowy.
Grajewski opowiadając o historii założenia placówki wprowadził słuchaczy również w specyfikę Cieszyna sprzed stu lat. Podkreślał, że mieszkańcy Nadolziańskiego Grodu byli światli i wykształceni.
- 95% mieszkańców umiało czytać i pisać – zaakcentował. Zwrócił uwagę, że już wtedy w mieście dobrze funkcjonowała prasa lokalna. Pierwszą gazetą był Tygodnik Cieszyński, następnie pojawiła się niemiecka Silesia.
- Po Wiośnie Ludów przyszły czasy, kiedy trzy narody potrafiły wspólnie świętować, np. 1150 lecie powstania Cieszyna w 1850. Stalmach i inni prowadzili cieszyniaków w stronę polski. To Andrzej Cinciała miał pomysł utworzenia Muzeum, by uchronić korzenie, pokazać kim jesteśmy, by pokazać ludziom, skąd wyszli. Chciał zabezpieczyć ślady przeszłości przed presją teraźniejszości – mówił Grajewski wyjaśniając, że Cinciała zaproponował, by zbierać jakiekolwiek materiały, również pisemne, a Londzin wzywał do stworzenia Muzeum Śląskiego.
- Kilka tysięcy ofiarodawców dało pieniądze, dokumenty, eksponaty, które miały pokazywać bogactwo naszej kultury i polskości Śląska Cieszyńskiego. Pierwszym darem do Muzeum było świadectwo zakończenia szkoły Pawła Stalmacha.
Słuchacze dowiedzieli się także, że Muzeum pierwotnie mieściło się na Starym Targu 4. Później planowano umieścić zbiory na Zamku. Ostatecznie znalazły swe miejsce w obecnej siedzibie Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Otwarcia w 1931 roku powstałej z trzech muzeów obecnej placówki ks. Londzin nie dożył.
- Staramy się kontynuować pracę, jaką on i inni założyciele Muzeum wykonali dla zachowania dziedzictwa na śląsku cieszyńskim – podsumował Grajewski a Irena French z Działu Historii i Techniki MŚC dodała, że nadal napływają dary do muzeum.
- Mamy ponad 70 tys. eksponatów – podkreśliła. Na dowód jej słów jeden ze słuchaczy wręczył jej kolejny dar – dziewiętnastowieczną cegłę z inskrypcjami Komory Cieszyńskiej.
Wykłady w ramach spotkań szersznikowskich organizowane są w Muzeum Śląska Cieszyńskiego w ostatnią środę każdego miesiąca o godzinie 17.00, z wyłączeniem lipca, sierpnia i grudnia. Najbliższy to „Cieszyńska belle époque w starej fotografii”. Wygłosi go 24 czerwca Mariusz Makowski. (indi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz