piątek, 19 czerwca 2015

Dzień Tradycji i Stroju Regionalnego

Lejący się z nieba żar nie odstraszył miłośników tradycji i stroju regionalnego. W niedzielne popołudnie na czeskocieszyński rynek przyszli miłośnicy folkloru by podziwiać występy w ramach X już Dnia Tradycji i Stroju Regionalnego.
Dzień Tradycji i Stroju RegionalnegoTym, co dzieje się na scenie zainteresowani byli widzowie w każdym wieku, fot. indi
Imprezę organizuje wspólnie Koło nr 6 Macierzy Ziemi Cieszyńskiej i Miejscowe Koło Czeski Cieszyn Centrum Polskiego Związku Kulturalno Oświatowego w Republice Czeskiej. Przez scenę przewinęło się około setki dzieci i młodzieży występujących w zespołach regionalnych takich jak Cieszynianka, Rytmika, Oldrzychowice, a także laureatki organizowanego przez Sekcję Ludoznawczą przy GZ PZKO konkursu gwarowego „Po naszymu, po cieszyńsku po obu stronach Olzy“ Magdalena Wierzgoń i Gabriela Szolona. Na scenie zaprezentowali się także dorośli z Zespołów Oldrzychowice, Olza i Odra.
Strój, głównie cieszyński i górali Beskidu Śląskiego, ale także i górniczy zobaczyć można było nie tylko na scenie, ale także i na widowni. - Występujemy często, więc strój jest dla nas czymś zupełnie normalnym – mówiła kręcąca się w stroju po rynku Agata z zespołu Oldrzychowice. Czy jednak zdarza się jej ubierać strój poza dniami, w które występuje? – Czasem, na imprezy typu Gorolski ŚwiętoW strojach oczywiście byli konferansjerzy - Danuta Siderek i Tadeusz Smugała, a także główne organizatorki Jadwiga Chlebik, prezes Koła nr 6 MZC i Małgorzata Rakowska, prezes MK PZKO Czeski cieszyn Centrum. W strojach przyszli także niektórzy widzowie, spotkać można było też osoby z akcentami etno inspirowanymi beskidzkim wzornictwem, jak choćby tymi pochodzącymi z cieszyńskiej pracowni strojów folkowych Łucji Francuz wykorzystującej np. motyw góralskiego modrzińca w zdobieniu koszulek.
Impreza stała się także okazją do uroczystego wręczenia na scenie nagród i dyplomów laureatom konkursu plastycznego. Nagrodzone prace obejrzeć można było z tyłu ustawionych na rynku bud. W samych zaś budach pomiędzy wrażeniami duchowymi można było zaspokoić także potrzeby bardziej materialne zakupując czy też strawę i napitki, czy pamiątki w regionalnym stylu.
(indi)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz