Wychodząc w góry, i to wcale nie tylko w te najwyższe, ale również i w nasze Beskidy, należy zadbać o swoje bezpieczeństwo. Turysta wyruszający na szlak musi mieć odpowiednie ubranie i obuwie, być przygotowany na gwałtowne zmiany pogody, mieć rozeznanie w terenie. Co jednak, gdy mimo rozsądnego przygotowania do wycieczki przydarzy się nam jakiś wypadek? Od niedawna nasze bezpieczeństwo może wspomóc aplikacja na telefon komórkowy o prostej nazwie i równie prostej obsłudze- Ratunek.
Już od dawna działa specjalny numer alarmowy GOPR 601 100 300. Wielu turystów wpisało go nawet w swych telefonach komórkowych. Cóż jednak z tego, skoro doświadczenie GOPR-owców mówi, że wielu dzwoniących potrzebujących pomocy nie potrafi określić miejsca, w którym się znajdują. Ratownicy więc zamiast śpieszyć na ratunek poszkodowanemu wpierw wyruszają na, czasem długotrwałą, akcję poszukiwawczą.
Tymczasem aplikacja Ratunek pozwala zaoszczędzić cenny czas, gdyż nie tylko pozwala na wzywanie pomocy poprzez automatyczne połączenie telefoniczne ze Służbą Ratowniczą, ale także przesyła przy pomocy SMS w trakcie rozmowy informacje o dokładnej lokalizacji z dokładnością do 3 m. Dodatkowo, użytkownik ma możliwość uzupełnienia Książeczki Medycznej o najważniejsze informacje o swoim aktualnym stanie zdrowia oraz podanie numeru telefonu do osoby, którą chce powiadomić w razie wypadku. Dzięki tym funkcjom aplikacji, ratownicy od razu będą wiedzieć, gdzie należy udać się z pomocą, będą dysponować większą wiedzą i możliwością kontaktu z poszkodowanym. Pozwoli to na udzielenie adekwatnej pomocy, znacznie szybciej a przez to skuteczniej. Dodatkowo w sytuacjach, w których turysta zabłądził, ratownik przyjmujący zgłoszenie, znając jego położenie, będzie mógł mu powiedzieć gdzie ma bezpiecznie dojść. Niejednokrotnie pozwoli to uniknąć akcji poszukiwawczej.
- Poleciłem wszystkim przewodnikom, aby zainstalowali aplikację w swoich komórkach – mówi Ryszard Syrokosz, prezes Koła Przewodników Beskidzkich i Terenowych „Cieszyn” przy Oddziale PTTK „Beskid Śląski” w Cieszynie i ratownik GOPR to samo radząc każdemu turyście.
Więcej informacji o nowej aplikacji znajdziemy tutaj . (indi)
Tymczasem aplikacja Ratunek pozwala zaoszczędzić cenny czas, gdyż nie tylko pozwala na wzywanie pomocy poprzez automatyczne połączenie telefoniczne ze Służbą Ratowniczą, ale także przesyła przy pomocy SMS w trakcie rozmowy informacje o dokładnej lokalizacji z dokładnością do 3 m. Dodatkowo, użytkownik ma możliwość uzupełnienia Książeczki Medycznej o najważniejsze informacje o swoim aktualnym stanie zdrowia oraz podanie numeru telefonu do osoby, którą chce powiadomić w razie wypadku. Dzięki tym funkcjom aplikacji, ratownicy od razu będą wiedzieć, gdzie należy udać się z pomocą, będą dysponować większą wiedzą i możliwością kontaktu z poszkodowanym. Pozwoli to na udzielenie adekwatnej pomocy, znacznie szybciej a przez to skuteczniej. Dodatkowo w sytuacjach, w których turysta zabłądził, ratownik przyjmujący zgłoszenie, znając jego położenie, będzie mógł mu powiedzieć gdzie ma bezpiecznie dojść. Niejednokrotnie pozwoli to uniknąć akcji poszukiwawczej.
- Poleciłem wszystkim przewodnikom, aby zainstalowali aplikację w swoich komórkach – mówi Ryszard Syrokosz, prezes Koła Przewodników Beskidzkich i Terenowych „Cieszyn” przy Oddziale PTTK „Beskid Śląski” w Cieszynie i ratownik GOPR to samo radząc każdemu turyście.
Więcej informacji o nowej aplikacji znajdziemy tutaj . (indi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz