sobota, 16 sierpnia 2014

IX Międzynarodowe Mistrzostwach Polski w Podawaniu Baraniny

Zbójnicy promowali baraninę

W Ustroniu 16 sierpnia był dniem pod znakiem baraniny. Zorganizowane przez Gromadę Górali na Śląsku Cieszyńskim i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni i Cukierni IX Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Podawaniu Baraniny mimo kapryśnej, na przemian to deszczowej, to słonecznej pogody, przyciągnęły zarówno wielu widzów, jak i znamienitych gości.
Zbójnicy promowali baraninęPomysłodawca i głównym organizatorem imprezy jest Wielki Zbójnik Jan Sztefek, fot. indi
Pierwsza część imprezy, której głównym motywem była baranina i wszystko, co z nią związane, odbywała się RM Gastro. Tam zorganizowano konferencję popularnonaukową „Nowe - stare inspiracje w hodowli i wykorzystaniu kulinarnym owiec”, a ekipy startujące w konkursie przygotowywały swe dania konkursowe.
Popołudniu moc atrakcji czekało na tych, którzy zawitali do Karczmy Góralskiej nad Wisłą. Tam również tematem głównym były owce i baranina. Obejrzeć można było pokaz rozbioru jagnięcia w wykonaniu dr Michała Milerskiego z Nydku. Kucharz Remigiusz Rączka wraz z pomocnikiem Kamilem Widenką na oczach widzów gotowali potrawy z jagnięciny. Mgr. Inz Karol Zorychta z Dzięgielowa zrobił pokaz strzyżenia owcy.

Imprezę rozpoczęto z wielkim hukiem. Dosłownie, gdyż sygnałem, iż IX Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Podawaniu Baraniny oficjalnie rozpoczęto była salwa armatnia przygotowana przez Czesława Kanafka i jego towarzyszy z Cieszyńskiego Bractwa Kurkowego. Jednak o zapalenie armatniego lontu poproszono… Konsul Generalna RP w Ostrawie Annę Olszewską. Po wystrzale z armaty nastąpiła salwa z broni czarnoprochowej. Wśród oddających salwę oprócz członków Cieszyńskiego Bractwa Kurkowego znalazł się także poseł na sejm RP Czesław Gluza. - Gratuluję organizatorom. Pamiętam początki i dzisiejszy efekt. To ogromna droga, którą razem przeszliśmy – mówił. - Gratuluję tego przedsięwzięcia. Kłaniam się organizatorom i gościom. Jestem szczęśliwa, że mogę wziąć udział w tak wspaniałej imprezie dającej poczucie góralskiej wspólnoty transgranicznej – dodała Anna Olszewska.
Na imprezę przyszli turyści i miejscowi, zarówno ci, dla których była to pierwsza lub niemal pierwsza styczność nie tylko z baraniną, ale także z kulturą Górali Beskidu Śląskiego, jak i ci, którym i ta kultura, i tematyka owiec, jest bliska, jak np Jan Śliwka, który kiedyś posiadał w Ustroniu wielkie stado wiec, które wypasał na Czantorii, a teraz, w wieku 80 lat ma jeszcze kilka kóz i wciąż robi dla siebie sery.
Utartym już zwyczajem uroczyście wręczono dyplomy Zbójnika Honorowego. – Honorujemy ludzi dla nas wartościowych. To ci, którzy wspierają nasze idee i rozumieją nasze idee – mówił Jan Sztefek, prezes Gromady Górali na Śląsku Cieszyńskim, pomysłodawca i główny organizator imprezy. Dyplomy Zbójników Honorowych oraz beskidzkie łobuszki otrzymały Konsul Generalna RP w Ostrawie Anna Olszewska i Rektor Śląskiej Szkoły Organizacji i Zarządzania im. Gen. Jerzego Ziętka Jadwiga Gierczycka. Tytuł przyznano jej, gdyż w tym roku kierowana przez nią uczelnia otwiera nowy kierunek agrobiznes, a od następnego roku kierunek rolniczy. Annie Olszewskiej honorowy tytuł przyznano natomiast „za zrozumienie i popieranie cieszyńskich tradycji zbójnicko-góralskich”.
Mam nadzieję, że tradycja hodowli owiec, o której tu tyle mówiono wróci na Śląsk, wróci w góry i że wszystkim nam będzie się żyło lepiej – mówiła Jadwiga Gierczycka odbierając wyróżnienie. Anna Olszewska natomiast zwróciła uwagę na coraz lepiej rozwijącą się współpracę Górali Śląskich po obu stronach granicy co bardzo ją cieszy i co z wielką radością popiera. Dodała, że uczestniczenie w tego typu imprezach promujących miejscową tradycje i kulturę, nad przygotowaniem których wspólnie pracowali Polacy z Polski i Czech jest dla niej wielką radością i przyjemnością.
Widzowie, którzy przyszli popatrzyć na mistrzów podawania baraniny z imprezy mogli wyjść także z praktyczna, użyteczną wiedzą. - Może niekierzy z was chcieliby kupić sobie jagnie, ale nie wiedzą, co z nim zrobić, jak podzielić, by przechować w lodówce, zamrażarce. Dlatego zaraz wam pokażemy, jak takie jagnię rozebrać – mówił Michał Milerski po czym przystąpił do pokazu.
Jeśli chodzi o wyniki konkursu, to przedstawiają się one następująco: 1. Junior Team Stowarzyszenia Kucharzy i Cukierników Republiki Czeskiej: Tomas Jasinek, Vojta Hascik. Jest to najmłodsza ekipa, która zdobyła też nagrodę Wielkiego zbójnika. 2. Adam Rokicki, Robert Pęcherzewski Restauracja „Endorfina” Warszawa. Zdobyli też nominację do Kulinarnego Pucharu Polski. 3. Miłosz Kępka, Roman Dziwisz Hotel „Hugo” Kędzierzyn-Koźle.
Imprezie towarzyszył także konkurs plastyczny dla dzieci, którego tematem oczywiście były owce. Laureatów wyłoniono w trzech kategoriach. Oto oni: kategoria do lat 5: 1. Hania Loska, 2. Remigiusz, 3. Szymon Gąsowski i Hania Słapa. Wyróżnienia: Emilia Kuchno, Marcel Dabek, Zosia Frańska. Kategoria 6-7 lat: 1. Maria Ryka, 2. Amelia Dąbek, 3. Emilia Dąbek i Maciek Kuchno. Kategoria 8-10 lat: 1. Weronika Jędrzejak, 2. Agata Kardyka, 3. Zosia Łakomska. Wyróżnienie: Filip Skibieki i Tymon Gąsowski.
(indi)

--------------------------------

Konsul zapaliła lont

sw_baraniny-7386i

16 sierpnia na IX Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Podawaniu Baraniny było wielu Zaolziaków. Imprezę prowadził Michał Milerski z Nydku. On też dokonał pokazu rozbioru jagnięcia. W części artystycznej oprócz Torki, Tekli Klebetnicy i Groni z polskiej części Śląska Cieszyńskiego wystąpiły zaolziańskie kapele Oldrzychowice i Bukóń.
Odznaczona przez górali została też Konsul Generalna RP Anna Olszewska. Prezes Gromady Górali na Śląsku Cieszyńskim Jan Sztefek witając ją stwierdził, że tak wspaniała osoba marnuje się na prowincji, powinna być ambasadorem. Anna Olszewska, gdy tylko przejęła mikrofon stwierdziła, że najpiękniejsza rola, jaka może być, to rola konsula właśnie na pięknym Śląsku Cieszyńskim. – Jestem szczęśliwa, że mogę uczestniczyć w tym pięknym procesie poznawania się i wspólnego działania tu, na pograniczu – mówiła Anna Olszewska.
Imprezę rozpoczęto z wielkim hukiem. Dosłownie, gdyż sygnałem, iż IX Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Podawaniu Baraniny oficjalnie rozpoczęto, była salwa armatnia przygotowana przez Czesława Kanafka i jego towarzyszy z Cieszyńskiego Bractwa Kurkowego. O zapalenie armatniego lontu poproszono… konsul Annę Olszewską.
- Mamy wspaniałe kontakty z Zaolziem. Mamy tutaj dzisiaj  Michała Milerskiego z Nydku, który nie dość, że nam poświęcił swoje jagnię z własnej hodowli i zrobił rozbiór mięsa, to podjął się również konferansjerki, jest kapela Oldrzichowice i Bukóń – wyliczał Jan Sztefek.
- Cieszymy się, że Pani Konsul została tak uhonorowana. Je to nasza Gaździna, kiera się o nas stara – mówił Michał Milerski gratulując Annie Olszewskiej przyznanego wyróżnienia.
Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Podawaniu Baraniny to w Ustroniu już tradycja. Tego roku Gromada Górali na Śląsku Cieszyńskim i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni i Cukierni zorganizowało IX  edycję imprezy, której głównym celem jest nie tylko wyłonienie największych mistrzów w podawaniu baraniny, ale przede wszystkim promocja i prezentacja potraw z polskiej baraniny i jagnięciny, kultywowanie, propagowanie i pogłębianie wiedzy o polskim mięsie jagnięcym i baranim, promowanie produktów tradycyjnych i regionalnych, a także prezentacja kultury góralskiej, muzyki, rękodzieła.(indi)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz